1. Benek zawsze dowozi


    Data: 14.07.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... nienaturalnie. Upuściła mikrofon i zaparła się rękami o elementy kokpitu. Omyłkowo włączony prawą ręką klakson wygłuszył jej westchnięcie ulgi. Chwilę później Benjamin przygniótł ją własnym ciałem do plastiku deski rozdzielczej i zatankował pod sam korek.
    
    –
    
    !
    
    Nazajutrz milczeli grobowo. Choć przegadali ze sobą dwa poprzednie dni, a zaledwie kilka godzin wcześniej uprawiali seks, unikali rozmowy. Wiedzieli, że słowa obnażą rzeczywistość i odrą ze złudzeń.
    
    Dotarłszy do kresu wspólnej podróży, losowej stacji paliw gdzieś na francuskiej prowincji, oboje nie mogli uwierzyć, że to już koniec. Choć przyświecały im cele oddalone o tysiące kilometrów, byli krótkowzroczni. Kamila bała się przyszłości, a Benek wstydził się, że nie osiągnie tyle, ile kiedyś zamierzał. Teraz było już za późno.
    
    Przytulili się na pożegnanie, ale nic więcej.
    
    Dziewczyna w cienkiej, przeciwdeszczowej kurtce przemknęła niczym duch przez opustoszałe londyńskie alejki. Stając nad brzegiem Tamizy aż ugięły się pod nią nogi. Zdjęła zachlapane druciane okulary, odgarnęła przyklejone do wilgotnej skóry loki i zadarła wzrok ku tarczy najsłynniejszego zegara na świecie. Lejący deszcz niemal całkowicie rozmył atrament na trzymanym przez nią świstku papieru. Nic nie szkodzi. Powtarzany od tygodnia numer znała już przecież na pamięć. Parsknęła śmiechem, bo nie mogła uwierzyć, że Benek dowiózł raz jeszcze.
    
    W jej brzuchu rozkwitał Mały Ben.
    
    Drogi Czytelniku! Przeczytałeś do końca? Pozostaw po sobie komentarz. To najlepsza nagroda dla twórcy.
«12...6789»