1. Historia Inkuba cz. 2


    Data: 17.07.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... jej. Cipkę miała tak wrażliwą, że wystarczyłoby jedno mocniejsze dotknięcie by szczytowała. Czuła jak paluszki w jej wnętrzu badają ją, gładzą ścianki pochwy, ale Kornelia specjalnie omijała najwrażliwsze punkty nie pozwalając na skrócenie męki, nawet gdy Kora ocierała się o nią jak mały piesek dopominający się pieszczot.
    
    - Ty nie – rozkazała Kornelia widząc, że Marko zbliża się do blondynki – ty jesteś mój. Oderwała się od Kory, zarzuciła mu ręce na szyję i pocałowała. Natychmiast zaczął zdzierać z niej ciuchy łapczywie dotykając jej ciała. Kora opadła na podłogę. Nogi zupełnie jej nie słuchały. Załkała z rozczarowania, cipka nadal pulsowała, wrażliwa i pragnąca. Kornelia całowała się z Markiem, jedną ręką masując mu fiuta i widać było, że jest podniecona nie mniej niż inni. Kora zrozumiała, że choć demonica wywyższa się ponad śmiertelników, to jej natura robi z niej niewolnicę. Dziewczyna rozejrzała się dookoła. Wydawało się, że blondynka szczytuję zakleszczona z przodu i z tyłu przez dwa fiuty, jej jęki były zduszone, ale ciało zdradzało silny orgazm. Kora poczuła, że od natłoku wrażeń kręci jej się w głowie. Zapach potu i seksu, jęki, nagie ciała. Włożyła dłoń w majtki gotowa zaspokoić się sama, ale potrząsnęła głową. Dlaczego ma nie pójść na całość.
    
    Chwyciła Oskara za ramię i oderwała od blondynki. Jego penis wyskoczył z cipki z głośnym mlaśnięciem, a za nim pociekła strużka spermy. Pomimo tego jego penis nadal był twardy. Pchnęła go na podłogę, odchyliła na bok ...
    ... pasek majtek i dosiadła z westchnieniem ulgi. Była tak samo mokra jak on. Wrażliwa cipka obejmowała w swym wnętrzu penisa, zaciskała na nim. Czuła jak przesuwa się w niej, twardy jak kamień. Jednak tak naprawdę nic jej nie obchodził, był tylko narzędziem, ona patrzyła na leżącą na stole Kornelię. Marko stał między jej nogami i brał ją tak ostro, że nawet jej twarde piersi podskakiwały. Była taka piękna, tak seksownie jęczała.
    
    Poczuła nadchodzący orgazm, ale była tak podniecona, że chciała czegoś więcej. Czegoś ostrzejszego. Z przykrością zeszła z penisa i złapała chłopaka za ramie.
    
    - Weź mnie tu – rozkazała opierając się o stół i wypinając pupę. Oskar wbił się w nią ponownie. - Jak zwierzę - pomyślała Kora - jest jak zwierzę. Interesuje go tylko moja cipka i zaspokojenie swych pragnień. - Strasznie ją to podniecało. Kornelia spojrzała w jej oczy, jak gdyby czytając w myślach. Wpiły się w siebie ustami, przez nie czując dzikie pchnięcia swoich partnerów. To i tak było dla Kory mało, wsunęła dłoń między nogi demonicy pragnąc dotykać jej ciała i sprawić rozkosz. Pieściła kobietę czując jednocześnie mokry penis uderzający w jej palce. Tak właśnie doszły, jęcząc w usta swojej kochanki.
    
    Po długiej jak wieczność chwili oderwały się do siebie. Marko szczytował z twarzą wykrzywioną ni to cierpieniem, ni ekstazą.
    
    - Teraz wróci Klaudiusz – pomyślała Kora wyobrażając sobie jak kolejne fale spermy wlewają się w ciało demonicy. Położyła dłoń w miejscu, gdzie powinien kończyć się ...
«12...891011»