1. Czapka dla podglądacza vol 1


    Data: 21.07.2024, Autor: oskiboski, Źródło: Lol24

    ... 21 wróci z zajęć z angielskiego. Zrodził mi się w głowie plan.
    
    Od 20:45 czatowałem pod domem, w którym mieszkały dziewczyny. Nikogo nie było w ogrodzie. Wszędzie panowała cisza i spokój. Korzystając z bezpiecznego momentu, przeskoczyłem przez płot. Otoczyłem cały dom w poszukiwaniu otwartych okien. Tak jak się spodziewałem, wszystkie były pozamykane, co jest raczej normalne o tej porze roku. Stanąłem przy ścianie obok głównych drzwi, czekając na okazję. O 20:50 pojawiła się Ola. Miała ładne brązowe włosy, ale była nieco mocniej zbudowaną osobą. Włożyła do zamka klucz i przekręciła. Modliłem się żeby nie poczuła mojego oddechu, bo byłem dość blisko, ale tak się nie stało. Aleksandra ściągnęła buty, ubrała kapcie i od razu zamknęła drzwi na klucz. Nie dałem rady się przecisnąć za nią. Nie chciałem ryzykować. Wytarłem dokładnie buty na wycieraczce żeby nie zostawiać śladów i ponownie wróciłem na pozycję. Za jakieś 15 minut drzwi jednak ponownie się otworzyły i wyszedł jakiś mężczyzna. Był około pięćdziesiątki i wyglądał na ojca dziewcząt. Udał się w okolice furtki, zostawiając otwarte drzwi od domu.
    
    - No chodź Filek. Gdzieś ty znowu się włóczył? Dostaniesz jeść- powiedział do małego kota, który właśnie zszedł z płotu i przedostał się na posesję. Nie zwlekałem zbyt długo. Facet był odwrócony plecami, a ja po cichu dostałem się do domu. Po spokojnym przejściu przez krótki korytarz, bez wahania wszedłem od razu na schody prowadzące na piętro, ale nie spieszyłem się. ...
    ... Zmierzałem do góry bardzo powoli żeby nie narobić hałasu. Przysłuchiwałem się przy okazji dyskusjom w kuchni. Martyna i Ola rozmawiały ze swoją mamą o wpływie nauki języka na dorosłe życie i o swoich przyszłych planach dotyczących zagranicznych studiów. Po chwili byłem na górze. Słyszałem tylko jak drzwi się zatrzasnęły, więc najwyraźniej ojciec wrócił do domu. Na piętrze były trzy pokoje i łazienka. Chwytałem za klamki i spokojnie nie produkując swoimi działaniami zbędnych hałasów oglądałem sobie pomieszczenia. Ten na prawo od schodów był sypialnią rodziców. Poznałem po małżeńskim łożu, dużej garderobie i zdjęciach umieszczonych na szafce nocnej. Kolejny był nieco mniejszy. Stało tam łóżko, biurko i mała toaletka z lustrem oraz regał, w którym znajdowało się mnóstwo ubrań. Mnie oczywiście najbardziej zainteresowała bielizna. Zauważyłem odłożoną książkę od angielskiego, którą Ola najprawdopodobniej przyniosła tu po przyjściu. To musiał być jej pokój. Ostatnie pomieszczenie powitało mnie szklaną witryną ze zdjęciami, stolikiem z krzesłem, stylową szafą i łóżkiem, ale przede wszystkim zapachem damskich perfum. Tutaj wyczuwałem samicę. Zdecydowanie to miejsce należało do Martyny.
    
    Przez moment zastanawiałem się, w którym pokoju pozostać. Miałem dylemat, czy wybrać młodszą, czy starszą koleżankę. Tak naprawdę chciałem mieć obie siostry. O tym marzyłem. Pozostałem jednak w pokoju tej młodszej. Chciałem zakończyć to co rozpocząłem pod prysznicem na siłowni, ale by to zwieńczyć ...
«12...8910...15»