1. O dziewczynie w czerwonym kapturku


    Data: 24.07.2024, Autor: unstableimagination, Źródło: Lol24

    ... stanął kilka stóp od Grety, która usiłowała jak najszybciej założyć skarpetę na wilgotną stopę.
    
    — Hugo Kraus, do usług — mówiąc to, ukłonił się i zachwiał.
    
    — Greta — dziewczyna odpowiedziała sucho i skrzywiła się, czując bijący od niego kwaśny zapach wina.
    
    Hugo bezczelnie gapił się na dekolt jej sukienki i nawet się z tym nie krył.
    
    — Ależ panna Greta jest piękną kobietą! — uśmiechał się i podkręcił swój rzadki wąs — I sama w takim niebezpiecznym lesie!
    
    Greta czuła rosnący niepokój. Natarczywe spojrzenia myśliwego były jednoznaczne, na jego spodniach wyraźnie widziała rosnący namiot. Greta lubiła, kiedy młodzi mężczyźni w wiosce gapili się na nią, podziwiając jej urodę, ale obleśny zachwyt Hugo wywoływał w niej tylko mdłości i coraz większy strach.
    
    — Muszę już iść — powiedziała Greta, kiedy wreszcie ubrała skarpetę i wsunęła pierwszego buta.
    
    — Nigdzie nie pójdziesz! — warknął nagle Hugo i wycelował w nią strzelbę.
    
    Greta zamarła bez ruchu, a przerażenie ścisnęło jej żołądek. Słońce schowało się za chmurę i cień spowił okolicę.
    
    — Co? Co pan robi? — zapytała drżącym głosem.
    
    — Ja nic nie robię, ale ty zrobisz teraz wszystko, co ci każę — mężczyzna mówił głosem chrapliwym i zimnym — Rozbieraj się!
    
    Twarz Hugo spoważniała, grube policzki jeszcze bardziej poczerwieniały. Jego oczy płonęły złem, jakiego nigdy, u nikogo nie widziała. Przerażenie sprawiało, że dziewczynie aż trudno było oddychać.
    
    — Nie mam zamiaru! — krzyknęła, zbierając resztki ...
    ... odwagi — Nie zastrzeli mnie pan przecież!
    
    Hugo uśmiechnął się obrzydliwie i strzelił w ziemię, tuż obok dziewczyny. Nie wiedziała, co przeraziło ją bardziej — głośny huk i ukłucia odłamków, czy ten radosny wyraz twarzy pełny jakiegoś pierwotnego zła i okrucieństwa. Hugo zaczął powoli mówić, do czego ją zmusi, a jej umysł zamykał się, słuchając tych strasznych rzeczy. Cofnęła się o krok, trzęsąc się cała, a jej oczy powoli wypełniały się łzami strachu i rozpaczy.
    
    W tym momencie za jej plecami rozległ się hałas i trzask pękających gałęzi. Zobaczyła tylko jeszcze, jak uśmiech znika z nalanej twarzy Hugo, a jego oczy rozszerza zdumienie i… przerażenie!
    
    Coś uderzyło ją w oba ramiona. Coś potwornie ciężkiego, choć miękkiego pchnęło ją, z ogromną siłą, w przód. Poczuła ból, kiedy uderzyła rękami o kamienie, a jej uszy wypełnił przeraźliwy wrzask myśliwego. Wrzask, który trwał tylko chwilę. Rozległ się świst przecinanego powietrza i wrzask przeszedł w potworny kwik połączony z koszmarnym dźwiękiem rozrywanego ciała. Zapadła cisza, dwa powolne kroki i chlupot, kiedy coś ciężkiego wpadło do strumienia. Greta ostrożnie wstała i drżąc, pocierała stłuczone przedramiona.
    
    Wysoki, umięśniony, stary mężczyzna stał tyłem do niej. Miał na sobie szare spodnie i szarą mocną kurtkę z kapturem, a jego siwe włosy sterczały w nieładzie na boki. Jego prawa dłoń była cała pokryta krwią. Za nim, w strumieniu, powoli odpływało grube, nieruchome ciało Hugo. Leżał w wodzie, twarzą w dół, a nurt ...
«12...456...34»