1. Mars


    Data: 29.07.2024, Kategorie: Geje Autor: Zue Teksty, Źródło: SexOpowiadania

    ... mordę – nakazał Strzała. Coś się czaiło w jego głosie. Miałem wrażenie, że jak nie posłucham, to sam mi pomoże się nadziać.Otworzyłem szerzej usta, zacisnąłem na kutasie i powoli zjechałem w dół, centymetr po centymetrze, aż dotarłem do jaj i nagle mało się nie zadławiłem.– Kurwa, na spokojnie miało być – wkurzył się Strzała.– Pierwszy raz to robię – poskarżyłem się.– No i co z tego, nie bądź pizda. Wyssij mi kutasa, zjedz spermę i wypierdalaj. No, do roboty!Posłusznie wróciłem do obrabiania pały. Zmieniłem taktykę, zacząłem mu powoli walić i nasuwać się mordą na obciągnięty napletek. Strzała zaczął sapać, chyba dobrze sobie radziłem.– Dawaj lachociągu, ślamazarzysz się kurwa – jęknął i łapa wylądowała mi na tyle głowy, nadziewając na całego fiuta. Złapał oburącz i po prostu masturbował się moją mordą, a ja próbowałem się nie udusić. Chociaż nie, chciałem się zadławić tym chujem, chciałem być zalany spyrą, ośliniony, zdyszany, wyjebany w ryj przez kumpla. Wszystko we mnie buzowało, ssałem i polerowałem jak w transie. Strzała dopychał mnie i coraz głośniej sapał, zaraz miał dojść.– Szybciej pedale, bierz go wryj – wypowiadał ...
    ... sylaby w rytm jebania mnie w usta, coraz głośniej i ciężej.– Zadławię cię kurwo spermą, łykaj psie! – nadział mnie po same jaja i trzymał, poleciały mi łzy, wyrywałem się bez skutku, a usta zalała mi gorąca słona sperma. Tłoczył mi ją porcjami, syczał i cały się napinał. Łykałem, przerażony i na maksa szczęśliwy. Połknę każda kroplę, nic się nie zmarnuje. Obsłużę kutasa mojego ziomeczka jak zawodowiec.– Kurwa – tylko tyle zdołał wysapać gdy już mnie puścił, a po brodzie pociekła mi ślina zmieszana z nasieniem.Usiadłem na podłodze z dwa metry od niego i próbowałem uspokoić oddech. Pod spodniami miałem żelazny pręt. Szaleństwo. Milczałem.– Wszystko mnie napierdala – powiedział, ale głos miał zadowolony. Dyszał, wygodnie rozwalony w głębokim fotelu.Siedziałem i się gapiłem. Nie miałem pojęcia co się robi w takich chwilach. Będziemy gadać o pierdołach jakby nic się nie stało? A może podyskutujemy o tym jak mu obciągnąłem? Pustka w głowie.– Dobra, słuchaj – zagadnął w końcu do mnie – Na razie wypierdalaj, trzeba odpocząć. Odezwę się.Zebrałem się bez słowa.Wróciłem prosto do siebie, zamknąłem drzwi na dwa zamki i osunąłem się po ścianie. 
«12...6789»