1. Adam i Adam czyli Adamów dwóch


    Data: 04.08.2024, Autor: abigail, Źródło: Lol24

    ... co chwila uskakując ze śmiechem, przed kolejnymi rozbijającymi się o niego falami, w świetnym humorze choć cała w nerwach co dalej nastąpi.
    
    Gdy zza zakrętu, wyłonił się, stojący na klifie nasz hotel i wyjście z plaży mój humor zaraz szlak trafił.
    
    - No to jesteśmy na miejscu.- Przerwałam niezręczne milczenie, wskazując na nasz hotel.
    
    - Chcesz iść, czy…… może jeszcze zostaniemy trochę?- Boże….. Jak ja czekałam na to pytanie!
    
    - Chyba już jednak pójdę. Strasznie późno się zrobiło, a na dodatek chłodno. - Odpowiedziałam, sama nie wierząc w to co mówię i co było wierutną bzdurą bo noc była nadzwyczaj ciepła.
    
    - Zimno? Pośpiesznie ściągnął z siebie sweter, ubierając mnie w niego jak małe dziecko, a ja mogłam podziwiać jego lekko owłosiona klatę. Ummmm wtulić się w taka i umrzeć.
    
    - Rzeczywiście cała drżysz. Trzeba było już dawno …….Już lepiej? – Dopytywał, rozcierając mi plecy i ramiona. Tyle, że ja wcale nie drżałam z zimna, tylko od jego dotyku. I w duchu, dziękowałam wszystkim świętym, że jest tu na tyle ciemno, że nie widać jak palę raka, i z kolei błagałam ich , by nie przestawał.
    
    - Posiedzimy trochę? Wskazał na rząd plażowych koszy, ustawionych pod wydmami. I jakby wiedząc ze odpowiedź nie może być inna pociągnął mnie w ich stronę. Wiele z nich było już zajętych, przez tak bardzo zajęte sobą parki, że nawet nas pewnie nie zauważyły. Ale znalazł się w końcu jeden wolny. Siedzieliśmy wsłuchując się w szum morza, licząc gwiazdy i nawet nie wiem sama, kiedy ...
    ... zaczął opowiadać mi o sobie. Z tego co mi powiedziała Vanessa, wiedziałam ze studiują razem z Krzyśkiem, i są na trzecim roku. Więc robiąc szybki rachunek. My jeszcze dwa lata liceum, oni na trzecim roku więc ma jakieś dwadzieścia dwa, trzy lata.
    
    - Jeszcze ci zimno?.
    
    - Co studiujesz?- Spytał. Nie doczekawszy się odpowiedzi.
    
    - Ja? Nic chodzę do liceum, razem z Vanessą, skąd ta myśl, że studiuję? –
    
    - Krzysztof mówił, że pomagasz Vanessie w nauce, więc myślałem, że jeśli dajesz jej korki to pewnie studiujesz. Nie myślałem że jesteś……… - Ton jego głosu uległ lekkiej zmianie. Nie wiem co chciał powiedzieć ale mnie na myśl zaraz przyszła małolata. Może popełniłam wówczas błąd, może zareagowałam na to zbyt impulsywnie, zrywając się z miejsca, potykając się w grząskim piasku pobiegłam w stronę hotelu. Uciekłam choć wcale tego nie chciałam. A właściwie, czy ja sama wiem czego tak naprawdę chciałam?
    
    Przemknęłam się przed recepcją, biegiem boso, by nikt nie usłyszał przez ciemny hol do windy, i w końcu jestem przed naszymi drzwiami. Jakieś przeczucie, mówiło mi, że coś chyba jest nie tak. A wywieszona na klamce zawieszka z napisem “ NIE PRZESZKADZAĆ ” jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza . Cholera! Nie przypominam sobie, byśmy ją tu wieszały wychodząc. Jeszcze raz sprawdziłam numer pokoju, czy tylko na pewno nie stoję pod innym. Ale nie, numer się zgadza, a cichy szczęk otwieranego po przyłożeniu karty do czytnika zamka, upewnił mnie, że to jednak musi być nasz pokój. ...
«12...567...12»