1. Historia Filipa II


    Data: 08.04.2019, Autor: Mlodyzakazany, Źródło: Lol24

    ... poza ich masą i objętością.
    
    - Ah – wyrwało się Filipowi z ust.
    
    - Są bardzo nabrzmiałe i wyraźnie obolałe – kobieta powiedział, ale jakby do siebie.
    
    Puściła jego mosznę. Wzięła z leżanki metr krawiecki. Przyłożyła go do kości łonowej, drugą ręką do końca narządu. Odczytała wyniki. To samo zrobiła, owijając taśmę wokół trzonu.
    
    Nastolatek głębiej zaczął oddychać, gdy to poczuł, a następnie ujrzał. Głowa zrobiła mu się ciężka od tego uczucia. Nie mógł już tego zatrzymać. To były zbyt wielkie emocje. Ciepło rozlewało się po ciele. Przyjemne mrowienie, idące po plecach, rozchodzące się po kroczu.
    
    Urszula wzięła plik papierów i wpisywała wyniki. W rubryce "długość w stanie spoczynku” czternaście centymetrów, a w "obwodzie wstanie spoczynku” czternaście i pół centymetra.
    
    Nagle coś przed nią odwróciło jej uwagę. Jakiś ruch.
    
    Podniosła wzrok, przerywając pisanie. Obserwowała to w milczeniu, zaintrygowana. Wzięła głęboki wdech z wrażenia.
    
    Penis Filipa prężył się teraz przed nią, unosząc się powoli ku górze. Wzdłuż całej jego długości żyły stały się wyraźne i wypukłe. Grubość i długość zwiększyły się znacząco.
    
    Masywny organ podskoczył kilka razy w skurczach, uderzając prawie w brzuch właściciela.
    
    W czasie tego skórka, z teraz dużej, purpurowej główki, zsunęła się powoli poza koronę żołędzi.
    
    Podniósł się teraz maksymalnie do góry, jednak przez swoją masę nie stał pionowo.
    
    Drgał teraz wraz z rytmem bicia serca, pęczniejąc od wypełniającej krwi jeszcze ...
    ... bardziej.
    
    Gdy opadał po skurczu, falował jakiś czas, niczym wahadło.
    
    Jego jądra, będące wcześniej lekko obwisłe, obecnie obkurczyły się, podjeżdżając bliżej członka. Niczym dwa kurze jaja w worku skóry.
    
    Pielęgniarka oderwał się w końcu od tego widoku i spojrzała na twarz chłopca. Sapał z uchylonymi ustami. Jego spojrzenie było przymglone, skierowane w ścianę przed sobą.
    
    - Ja – zaczął Filip, zdając sobie sprawę, że zachował się niewłaściwie, a wręcz nagannie. A raczej jego ciało, które znów go zdradzało.
    
    - Nic nie mów – przerwała mu. – Dobrze się stało. I tak miałam jeszcze zrobić pomiar…w stanie gotowości. Nie przejmuj się. Twoja reakcja jest normalna.
    
    Pochwyciła szybko taśmę. Lekko uniosła się na pośladkach, by dostrzec wynik. Ciepło, wydobywające się z jego penisa, mimo że miała nałożone rękawiczki, było dla niej niezwykłe. Skóra gorąca, miękka. I to miarowe pulsowanie. Dotknęła drugim końcem główki.
    
    Jej posiadacz jęknął. Jej barwa przybrała teraz barwy bordowe. Z końca sączył się preejakulat.
    
    Zdjęła następnie miarę z obwodu. W stanie zwiotczałym ledwo obejmowała go dłonią. Teraz stało się to niemożliwe. Poraziły ją te wymiary. Oddech jej przyspieszył.
    
    Speszyła się. Zdawała sobie sprawę, że dla tego chłopca jest to mocno stresująca, mało komfortowa sytuacja.
    
    Obawiała się także swoich reakcji. Do tej pory nigdy tak silnych, intensywnych, widząc jakiegoś mężczyznę.
    
    Szybko wpisała do kart rezultaty pomiarów. Długość dwadzieścia trzy centymetry, ...
«12...5678»