1. Weselna panna


    Data: 03.10.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... policzki, patrząc jej w oczy. Widziałem, że znów napływają tam łezki. Dotknęła moją twarz swoimi delikatnymi palcami.
    
    — Jestem ci bardzo wdzięczna — szepnęła i pocałowała mnie w usta.
    
    Objąłem ją za głowę i zacząłem dotykać jej włosów. Pocałunek trwał długo. Nasze usta nie chciały się od siebie uwolnić.
    
    — Chodźmy na spacer, szkoda stracić tak ładnego popołudnia — zaproponowała.
    
    To stwierdzenie mnie trochę ostudziło, gdyż byłem już nieco podniecony. Penis w spodniach przebudzał się z letargu. Delikatne bodźce w postaci pocałunków podziałały na moją wyobraźnię.
    
    — Dobrze — odpowiedziałem.
    
    Założyła czarne szpilki i ruszyliśmy w kierunku rzeki przepływającej niedaleko. Trzymając się za ręce, szliśmy wałem przeciwpowodziowym wzdłuż biegu rzeki. Objęła mnie wpół prawą ręką, przysuwając się bliżej. Objąłem ją w talii. Szliśmy bez słów. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się, całując się. Powtarzała słowa podziękowania, a ja mówiłem, że to normalne. Gładziła moje policzki, odwzajemniałem się tym samym.
    
    O dziwo poczułem w sobie duszę romantyka. Skrywany we wnętrzu romantyzm, potrzeba czułości i bliskości innej osoby. Wstydziłem się wcześniej tego, zgrywając twardego, okrytego hermetycznym, nieprzepuszczającym uczuć pancerzem twardego żołnierza.
    
    Po godzinie wróciliśmy do domu. Usiedliśmy obok siebie na sofie. Przez chwilę patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Ona pierwsza zaczęła dotykać moich ramion. Odwzajemniłem się, ujmując ją w pasie obiema dłońmi. Jej wąska kibić ...
    ... była delikatnie pieszczona przez materiał sukienki. Kolejny długi pocałunek. Czułem rosnącą falę podniecenia. Te delikatne pieszczoty rozgrzewały mnie.
    
    — Napijmy się wina — szepnęła.
    
    Przyniosła z kuchni korkociąg i dwa kieliszki, a następnie zniknęła, wracając z dwiema długimi świeczkami. Położyła je na stole i zapaliła.
    
    — To dla ciebie, w podzięce — powiedziała.
    
    Otworzyłem wino i drżącymi rękoma napełniłem oba kieliszki. Ująłem je w dłonie i podałem jej jeden. Dotknęła delikatnie ustami szkła kieliszka, a potem odłożyła go na stół, zsunęła szpilki z nóg i usiadła bokiem do oparcia sofy, podkurczając nogi. Usiadłem tuż obok niej, odkładając kieliszek. Jej dłoń dotknęła mojej głowy i karku, a ja poczułem gęsią skórkę na szyi. Odruchowo przekrzywiłem głowę, dotykając jej dłoni maksymalną powierzchnią policzka. Siedzieliśmy bokiem na sofie naprzeciw siebie. Moja lewa dłoń powędrowała na jej prawe kolano. Starałem się być delikatny i niezbyt natarczywy. Nie zaoponowała. Gładziłem kolano okryte nylonem rajstop. Druga dłoń nieśmiało przesunęła się, obejmując prawą pierś. Objęła oboma dłońmi mój kark. Ponownie nasze usta spotkały się w czułym pocałunku. Przesuwałem dłoń po nodze w kierunku uda, a materiał sukienki wskazywał, dokąd dotarłem, odsłaniając zgrabne nogi. Jej dłonie zsunęły się niżej, obejmując mnie w pasie.
    
    — Jesteś piękna — szepnąłem, lecz natychmiast zamknęła mi usta kolejnym pocałunkiem.
    
    Czułem, jak mój penis szaleje ukryty pod materiałem spodni. ...
«12...121314...20»