-
Lubieżnicy (II)
Data: 09.11.2025, Autor: Anonim, Źródło: Lol24
... wysokości oczu. — Weź go do buzi, proszę. Nie miała doświadczenia w seksie oralnym. Nigdy nie brała do ust fallusa. Była skłonna zaspokoić Stasia dłonią. Ten, jednak miał inną potrzebę. Delikatnie otarł się kutasem o policzek dziewczyny. Szybko doszła do siebie. Chciała się podnieść, lecz Stanisław zatrzymał ją, kładąc swoje dłonie na barkach. — Ja nigdy tego nie robiłam — oznajmiła. — Poliż kutaska, tam na końcu i wsadź go sobie w usta, będę delikatny — zapewnił, instruując ją, co ma zrobić. Na wpół rozebrana, klęcząca, ujęła sterczącego penisa dłonią. Napletek zakrywał żołądź. Wysuwając język, liznęła końcówkę fallusa. — Zsuń mi skórkę — poprosił. Zrobiła to, co kazał. Fajfus emeryta był wilgotny i napletek zszedł bez najmniejszego problemu. Liznęła po raz drugi. Poczuła ten specyficzny smak męskiego preejakulatu. Wcześniejsze podniecenie minęło. Odeszło gdzieś dalej. Zdawała sobie sprawę, jak daleko się posunęła i na co zgodziła. Tak jej się przynajmniej wydawało. — Aniu, zapłacę — jęknął Staszek. Otworzyła buzię. Trzymając penisa u podstawy, delikatnie wprowadziła go w swoje usta. Wolała to niż penetrację intymności. Według niej nadal nie było, w tym nic złego. Uchwycił jej głowę od tyłu, przyciskając do swojego krocza. Głębiej wsunął penisa. Uderzył nim o wewnętrzną część policzków. Poczęła się dławić. Miała zamiar natychmiast wyciągnąć kutasa z ust. — Uhm, uhm — dało się słyszeć, gdy kutas emeryta się zagłębiał. Z trudem nosem ...
... wciągała powietrze. Po chwili wyciągnęła organ. Łapczywie chwytała powietrze przez usta. Poczęła ponownie lizać fallusa. Muskała językiem odkrytą żołądź. — O taak Aniu, o taaak — usłyszała. Organ był ciepły i wilgotny. Annie wydawało się, że zwiększył nieco swoją długość i stał się bardziej sztywny. — Może ręką — zaproponowała, patrząc na niego. Kiwnął głową na znak, że się zgadza. Szybko objęła dłonią kutasa. Zaczęła wykonywać wiadome ruchy. Nauczona doświadczeniem robiła to szybko i zdecydowanie. Pan Stasio sapał niczym parowóz. Po chwili zaczął delikatnie ruszać biodrami. Czuła jak jego organ pulsuje. Zdawała sobie sprawę, że za chwilę nastąpi wytrysk. — La aaa… Ooo – wyrzucił z siebie. Ciepłe nasienie strzeliło ze stojącego fiuta wprost na twarzyczkę dziewczyny. Odsunęła gwałtownie głowę do tyłu i przestała go masturbować. Ku jej zdziwieniu, facet uchwycił swoją dłonią penisa i onanizował się dalej. Kolejne porcje spermy tryskały w jej kierunku. Lądowały na jej piersiach i brzuchu. Zakończył po chwili, ledwo stojąc na nogach. Obtarła dłonią twarz. Czuła wszędzie jego nasienie. Zakończył się ten specyficzny akt seksualny. Wstała z kolan. Chciał ją przytulić do siebie, lecz delikatnie go odepchnęła. Nie miała ochoty na żadne czułości z tym dziadkiem. Jego dotyk ją teraz drażnił. — Nie już dość — szepnęła, kierując się w kierunku umywalki. Zmywała z twarzy resztki ejakulatu. Dokładnie myła dłonie. Ręcznikiem zmoczonym w wodzie zmywała nasienie z ...