Zemsta dominy
Data: 26.04.2019,
Autor: rixi, Źródło: Lol24
... subtelnie pocałowała kutasa Adama.
- Wspaniały – wyszeptała i w następnym momencie obejmowała go czule ustami. Nie zapominała też o drugim chuju i zajęła się nim równie troskliwie. Akcja przybierała na sile i raz jeden, raz drugi kutas gościł w ustach mojej żony, a ona cały czas starała się utrzymywać ze mną kontakt wzrokowy. Od czułego Monika przeszła do bardziej zachłannego traktowania obu penisów. Wpychała je sobie głęboko do gardła, mocno się przy tym śliniąc. To znowu próbowała połknąć je obydwa naraz. Nie obyło się też bez dokładnego wylizania jaj. Faceci mruczeli z zadowolenia.
- Masz w domu naprawdę wspaniałą kurewkę – dochodziły mnie ich komentarze. Ich śmiech odbijał się echem w mej głowie.
Gdy panowie mieli już dość seksu oralnego Monika podniosła się z kolan, a oni powoli rozebrali ją z seksownej bielizny. Nie zostały na niej nawet buty. Mężczyźni zaczęli pieścić i całować ciało mojej żony. Ich dłonie były dosłownie wszędzie, ich pieszczoty rozpalały Monikę. Ona stała tak naprzeciw mnie, odchylając głowę w coraz to nowej rozkoszy, a oni błądzili po jej ciele, składali na nim swe lubieżne pocałunki, niemalże czcili ją.
- Prawda, że są wspaniali? – usłyszałem pytanie Moniki.
- Prawda – wychrypiałem cichą odpowiedź.
Ułożyli ją teraz wygodnie na łóżku i Marek zajął się jej cipeczką. Lizał, całował, niemalże chciał ją pożreć. Monika jęczała z rozkoszy. Przy jej twarzy zatrzymał się Adam z naprężonym kutasem.
- Wypierdol moje usta brutalnie! – ...
... usłyszał prośbę. Nie trzeba mu było dwa razy tego powtarzać. Ostro złapał ją za włosy i równie ostro wszedł w buzie mojej żony. Zaczął rytmicznie i mocną ją posuwać dobijając się pewnie żołędziem aż po same migdałki. Mimo łez jakie wkrótce zobaczyłem na twarzy Moniki wydawała się być zadowolona z takiego traktowania. Ja milczałem. Po chwili, która wydała mi się wiecznością drugi kutas zagościł w jej cipce. Później nastąpiła zmiana kutasów. Potem jeszcze kilka takich zmian. Czas płynął wśród jęków, dyszenia i mlaskania.
W następnej odsłonie Monika wyprężyła swój seksowny tyłeczek i chłopaki usłyszeli jej zmysłowe:
- Zapraszam panowie.
Jeden kutas w tyłku, drugi w ustach. I znowu kilka zmian. Gdy to się znudziło wzięli ją na sandwicza, by mogła sobie pokrzyczeć. Jakżeż ona krzyczała, jęczała, wyła z rozkoszy gdy tak ją posuwali.
- Boże jestem w raju! – Ja byłem w piekle.
Gdy i sandwicz się przejadł Monika podeszła do mnie. Mokra od potu, zdyszana, po kilku orgazmach. Pogłaskała mnie po twarzy.
- Pieskowi też się podobało. – Niestety była to prawda. Patrząc na to co się działo mój kutas stale był gotowy do działania, mimo tak wielkiego poniżenia, a może właśnie dzięki niemu?
- Ale niech się piesek nie martwi, pani pomyślała też o nim. Zadbałam o to, by panowie byli bi. – Zmroziło mnie. Chyba mi tego nie zrobi. Uśmiechnęła się widząc przerażenie w moich oczach. Oni podeszli do mnie śmiejąc się i szybko mnie uwolnili. Gdy poczułem się wolny chciałem prosić o ...