Zemsta dominy
Data: 26.04.2019,
Autor: rixi, Źródło: Lol24
... litość, ale bałem się konsekwencji odezwania się bez pozwolenia, więc tylko upadłem przed Moniką na kolana. Szybko zrozumiałem swój błąd. Teraz to ja klęczałem między chłopakami, a w moją twarz wycelowane były naprężone kutasy. Przy mnie klęknęła także Monika.
- Posłuchaj – zwróciła się do mnie, - ja będę na to patrzeć i robić sobie przy tym dobrze. Pragnę abyś wypadł jak najlepiej. Zrób dobrze moim kolegom, jakbyś był stu procentowym gejem. Inaczej czeka cię kara. Zrozumiałeś?
- Tak pani… - wyszeptałem.
- Doskonale! Zatem do dzieła piesku! Dosyć się już napatrzyłeś. – Wygodnie ułożyła się na łóżku i zaczęła pieścić okolicę krocza. Ja przełknąłem ślinę i złapałem za obydwa kutasy. Cóż mogłem zrobić? Bałem się kary, jak cholera! Widziałem jak ona to robiła, więc zacząłem ją naśladować. Najpierw delikatny masaż, pocałunki i już pierwszy kutas był w moich ustach. Z drugim poszło łatwiej. Słyszałem jej pomruki i westchnienia chłopaków, którym robiłem dobrze.
- Jestem z ciebie dumna mój piesku – stwierdziła Monika, gdy zauważyła, że mój kutas naprężył się podczas mych oralnych pieszczot. Nie rozumiałem tego i wstydziłem się, ale nic nie mogłem poradzić. Po dłuższej chwili takich pieszczot usłyszałem:
- Wypnij tyłeczek dla Adasia piesku. – Usłużnie posłuchałem rozkazu. Adam posmarował mnie czymś wilgotnym, by zaraz potem wejść w mój tyłek. Posuwał mnie zdecydowanie podczas gdy Marek walił me usta. Słyszałem ich przyśpieszone oddechy i bardzo mnie to podniecało, że ...
... mogę tym facetom robić dobrze, a jednocześnie czułem się maksymalnie poniżony. Nastąpiło kilka zmian podczas których starałem się coraz lepiej wykonywać swoje obowiązki.
- A teraz chłopcy zwolnią twoje usta, byś mógł nam opisywać co czujesz. – Rozkazała zadyszana Monika. Obaj stanęli za mną. – Poproś, którego chcesz lowelasa, by wszedł w ciebie.
- Mam prosić?
- Oczywiście, wykorzystaj to, że masz wolne usta.
Wczułem się więc w rolę.
- Proszę Adasiu, wejdź we mnie…
- No, nie wiem…
- Zaskocz go komplementem – ponaglała rozbawiona Monika.
- Twój kutas jest taki wspaniały, mój tyłek go potrzebuję, proszę nie zawiedź mnie – poczułem jak jego penis powoli wwierca się w moją dupę.
- Podziękuj mu – rozkazała moja żona.
- Dziękuję Adasiu.
- A teraz opowiadaj, co czujesz, gdy Adaś cię posuwa. Tylko się postaraj!
- Och, taki wspaniały, wielki kutas drąży mój tyłek! Jakież to boskie uczucie! Błagam uderzaj mocniej! Uderzaj głębiej – o dziwo zaczynałem się wczuwać w rolę. – Ach, jesteś taki wspaniały! Cieszę się, że to ty rozdziewiczyłeś moją dupę! Słyszę jak ci dobrze! Mnie też jest wspaniale dajesz mi tyle rozkoszy! – Coraz trudniej było mi mówić z powodu przyśpieszonego oddechu. – Jeszcze… Nie przestawaj… Kocham twojego kutasa w moim tyłku… jeszcze… jeszcze… Boże… zaraz się spuszczę…
- Brawo piesku – usłyszałem oklaski Moniki.
- Ale… ja… naprawdę zaraz się spuszczę… jeśli on nie przestanie… Ale nie przestawaj… Uderzaj… och… och… - nie rozumiałem ...