Monika z Czatu
Data: 10.05.2019,
Autor: Rabbit, Źródło: Lol24
... uśmiechnięta dziewczyna, dość ładna z twarzy. Może nos miała trochę za duży, ale rekompensowała to ładnymi oczami i wydatnymi ustami. Faktycznie nie należała do szczupłych, była raczej przy kości, ale na pewno nie gruba. Uwagę przykuwały jej duże piersi, uwydatnione obcisłym sweterkiem.
– Ach, ten seksowny uśmieszek.... – podpuszczałem ją.
– A te piękne, duże piersi. Masz extra biust – komplementowałem.
– Naprawdę ci się podobam?
– Naprawdę. Chciałbym cię zobaczyć na żywo.
– Może kiedyś zobaczysz. Wyślij mi jeszcze coś.
– Ok. – wysłałem jej zdjęcie, na którym leżę nago na brzuchu na tapczanie. Widać było na nim cały mój tyłek. Jak na razie nie chciałem jej pokazywać mojego penisa.
– Znów nie widzę twojego fiuta! :–) – odpowiedziała po otrzymaniu wiadomości.
– Wiem. Ale co powiesz na mój tyłek.
– Jest świetny, twardy i wysportowany. Gdzie tak sobie wyrobiłeś pośladki?
– Podczas seksu – odparłem.
– Teraz ty mi wyślij zdjęcie, najlepiej z biustem na wierzchu.
– Ok, wysyłam.
– Mam – dostałem wiadomość po krótkiej chwili. Fotka przedstawiała Monikę opalającą się topless na leżaku. Miała duże, ładne, jędrne piersi, w dodatku równo opalone. Widać, że topless nie jest jej obcy.
– I jak mnie oceniasz? :–)
– Masz zajebiste piersi. Musimy się spotkać, marzę o tym, żeby jej pieścić i całować!
– A gdzie obiecane zdjęcie penisa? – dopinała się.
– Jak nie zobaczę twojego penisa, to zapomnij o spotkaniu! :–) – chyba się Moniczka ...
... napaliła.
– Już wysyłam – faktycznie wysłałem jej fotkę, na której widać mnie w pełnej krasie.
– Doszło? – spytałem za chwilę.
– Tak. Właśnie otwieram...
– O! Jestem pod wrażeniem! Faktycznie masz takiego penisa, jak opisywałeś!
– Widzisz, jestem uczciwy facet.
– Duży i gruby, naprawdę gruby, taki jak lubię!
– Chciałabyś go wziąć do buzi?
– Jasne!
– Wyślij mi teraz siebie nago ja już pokazałem ci wszystko.
– Ok., nie ma sprawy.
– To jak będzie, spotkamy się? – zagadałem, gdy już dostałem jej fotkę. Siedziała na tym samym leżaku co przedtem, ale tym razem miała też zdjęte majtki. Cipeczkę miała bardo apetyczną, wygoloną, tylko z pozostawionym wąskim paseczkiem na środku.
– Masz super cipeczkę, mógłbym ją bzykać i bzykać, przez całą noc! – dodałem.
– Nie wiem, znamy się dopiero od wczoraj....
– Przecież nie musimy się spotykać od razu na seks. Możemy się spotkać gdzieś w restauracji, porozmawiać, jak sobie nie przypadniemy do gustu, to się rozejdziemy. To co, umówimy się?
– No dobra.
– Skąd jesteś?
– Z w–wy.
– Ja też z Warszawy. To może dzisiaj wieczorem o 19–tej w B. – podałem jej nazwę restauracji, która znajdowała się kilkaset metrów od mojego domu.
– Będziesz?
– Będę.
– To na razie, do wieczora, pa.
– Pa.
Byłem w B. już za dwadzieścia siódma. Zająłem stolik w rogu sali i czekałem przy lampce wina. Trochę się spóźniła, przyszła może 5 po siódmej. Była w czarnych butach na wysokim obcasie, czarnej miniówce i również ...