Monika z Czatu
Data: 10.05.2019,
Autor: Rabbit, Źródło: Lol24
... wrócę ją poderwać? Usiadłem naprzeciw Moniki i spytałem:
– To co, może pójdziemy do mnie? Mieszkam niedaleko i też mam w domu winko.
– Ok., możemy iść... – odpowiedziała roznamiętnionym głosem.
W końcu dopiąłem swego – sprowadziłem Moniczkę do mojego mieszkania. Wypiliśmy po lampce wina i wtedy bez słowa przystąpiłem do akcji. Wstałem, podszedłem do niej, podniosłem z krzesła i położyłem na tapczanie. Wtedy podwinąłem jej miniówkę i zdjąłem z niej stringi, a ona ochoczo mi w tym pomogła, unosząc tyłeczek, by ułatwić mi zadanie. Nie zaprzątałem sobie głowy zdejmowaniem jej butów, tylko rozszerzyłem jej szeroko nogi, wyciągnąłem mojego wojownika i wszedłem w jej spragnioną, podgoloną cipkę. Pieprzyłem ją dobre dziesięć minut na zmianę rozkładając jej szeroko nogi lub kładąc je sobie na ramiona, o ona pojękiwała z rozkoszy. Potem wyjąłem członka i powiedziałem, jej, żeby się odwróciła tyłem do mnie. Spełniła moją prośbę, zdejmując przedtem top i zostając tylko w butach na wysokim obcasie, a ja zdjąłem spodnie, slipki, buty i skarpetki. Chciałem też zdjąć koszulę, ale gdy zobaczyłem jej tyłeczek wypięty kusząco w moją stronę i wilgotne, czerwone wargi sromowe, nie wytrzymałem i bez zwłoki wszedłem w nią. Posuwałem ją w jej ulubionej pozycji, od tyłu na czworakach, trzymając ją za piersi i co jakiś czas dając klapsa na pupę. Jęczała i wzdychała coraz głośniej, a ja waliłem ją ile wlezie.
– O jak mi dobrze. Jak mi zajebiście! – krzyknęła.
– Jeszcze nikt nigdy ...
... mnie tak nie pieprzył!
Wyjąłem członka z cipki, chwyciłem ją za biodra i stojąc za plecami dziewczyny podprowadziłem ją do okna. Odsunąłem firankę, popchnąłem ą do przodu, a gdy oparła się rękami o parapet, znów wpakowałem jej od tyłu penisa w pipkę aż po jądra. Ruchając ją jak jakiś królik popatrzyłem w okno w bloku naprzeciwko. Tak jak myślałem, moja sąsiadka, stara dewota, znów byłą w oknie i obserwowała. Musiała widzieć mnie i Monik oraz to, co robiliśmy, zwłaszcza że parapet był dość nisko. I o to mi chodziło, chciałem zbulwersować i zawstydzić ta głupią plotkarę. Gdy już czułem, że niedługo będę miał wytrysk, wyszedłem z mojej kochanki, położyłem się na podłodze na plecach z głową między jej nogami i zacząłem strzelać Monice minetkę, pieszcząc równocześnie je piersi i od czasu do czasu drażniąc palcem łechtaczkę. Wystarczyło klika minut takiej stymulacji, by kobieta doszła do orgazmu.
– Tak, tak, świetnie, super. O jak mi dobrze! – krzyczała.
Przez ten czas członek zdążył mi opaść, więc Moniczka zajęła się nim jak prawdziwa profesjonalistka. Wpakowała go sobie do buzi i zapamiętale ssała, a gdy tylko i stanął, odwróciła się plecami do mnie i nadziała się na mojego sterczącego fallusa. Ujeżdżała mnie jak prawdziwa amazonka, a ja miałem wspaniały widok na jej podskakujący tyłeczek. Kiedy w końcu zmęczyła się ujeżdżaniem mojego konika, zeszłą z niego, a ja popchnąłem kochankę, by opadła na czworakach i wszedłem w nią od tyłu. Byłem już tak mocno podniecony, że po ...