1. Mogło być i tak - cz. V


    Data: 25.05.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... do pokoju i zobaczył Marysię w krótkim szlafroku. - Idź i ty do łazienki, abyś później nie musiał wychodzić – powiedziała. Zrobił to, co mu zasugerowała, umył się, przebrał w pidżamę i wrócił do pokoju. Marysia leżała już pod kołdrą na jego łóżku, a swoje posłanie odniosła na tapczan. Odchyliła kołdrę. - Kładź się na swoim miejscu – poklepała mu miejsce przy sobie. Zauważył, że zamiast pidżamki ubrała kusą koszulkę nocną, która nie sięgała jej nawet do pół uda. I nic więcej. Była przygotowana na pieszczoty, więc po co miała ubierać coś więcej? Żeby mu utrudniać zadanie? To było działanie z pełnym wyrachowaniem, o które nigdy wcześniej nie posądziłby swojej siostry. - Chyba trochę za wcześnie na spanie, nie sądzisz? - A kto mówi o spaniu, braciszku? Coś mi przecież obiecałeś? - Ale nie teraz, przecież mieliśmy omawiać twoją lekturę, przynajmniej udawać, że o niej mówimy. - A nie możemy tego robić, jak położysz się koło mnie? Aaa…rozumiem, mój duży, starszy braciszek boi się położyć koło swojej małej siostrzyczki, tak? - Coś mi się wydaje, że moja mała siostrzyczka nagle wydoroślała. - A jak sądzisz? Za chwilę wyjedziesz na drugi koniec Polski i nie będzie cię cały rok. Przynajmniej będę miała przyjemne wspomnienia przy rozmyślaniu o tobie. - Po moim wyjeździe postaraj się poznać jakiegoś fajnego chłopaka, to będzie dla ciebie dużo lepsze niż rozmyślanie o starszym bracie. - Przestań Paweł. Wiesz, że to nie wchodzi w grę. Mam ciebie i nie chcę nikogo innego. A teraz chodź tu ...
    ... do mnie i kładź się. Podszedł i położył się, tak jak chciała. Natychmiast przysunęła się do niego. - Pawełku, nie złość się na swoją małą siostrzyczkę. Nic na to nie poradzę, że kocham ciebie, że tylko ty mi się podobasz i że nie chcę znać nikogo innego. - Marysiu, nie chcę cię pouczać, bo pewnie i tak nie posłuchasz. Ja też kocham cię bardzo, może nie do końca tak jak brat siostrę, ale oboje wiemy, że powinniśmy poprzestać na relacjach, jakie obowiązują brata i siostrę. Jestem starszy od ciebie i nigdy w życiu nie chciałbym cię skrzywdzić czy zranić twoje uczucia, jakie do mnie żywisz, ale obowiązują w życiu pewne ramy i zasady, których powinno się przestrzegać i stosować. Dlatego uważam, że to co robimy nie jest dobre. - Dobrze Paweł! Powiedziałeś to, co powtarzasz od jakiegoś czasu i wiem, że chcesz dla mnie dobrze. Ale sądzę też, że dawanie przyjemności komuś drugiemu, nie czyniąc mu krzywdy i za jego zgodą, nie jest niczym złym. A ty mi coś obiecałeś, a teraz mądrymi słowami chcesz wykręcić się z tego. Odniósł wrażenie, że poległ na całej linii i pokonał go argumentami nie kto inny, tylko własna siostrzyczka, którą traktował jeszcze jak dziecko. - Paweł, jak ci powiem, że mnie boli, to pocałujesz? - Tak! Jak cię będzie bolało, to pocałuję. - Pawełku, boli mnie lewa pierś, pocałujesz? Odchyliła kołdrę, odsunęła koszulkę nocną i pokazała mu, gdzie ją boli. Nachylił się nad nią i objął ustami jej małą pierś, językiem zakreślając koła wokół suteczka, który momentalnie zrobił ...