1. Moje marzenie. Epilog


    Data: 30.05.2019, Autor: Roksana76, Źródło: Lol24

    ... bursztynowe oczy zalśniły, a usta zaczęły delikatnie drżeć.
    
    - Tylko nie płacz – pogroził jej – Chodź lepiej zobaczyć sypialnię – poprowadził ją w głąb domu, do dużego pokoju z oknem wychodzącym na ogród – Obok jest drugi pokój, więc Stefek będzie pod ręką – ciągnął – Na górze możemy zrobić pokoje gościnne, a kuchnię przerobimy na pracownię dla Ciebie. Mogłabyś czasem pracować w domu...
    
    - Artur – zarzuciła mu ręce na szyję – ja nie wiem, co powiedzieć.
    
    - Może, kocham Cię i cieszę się, że za Ciebie wyszłam? - pochylił głowę i trącił nosem jej policzek.
    
    - Wiesz, że tak jest – szepnęła i pocałowała go delikatnie w usta. Odpowiedział na jej pieszczotę z ochotą. Była taka miękka i ciepła, i pachniała tak słodko. Przesunął dłonią wzdłuż jej kręgosłupa, aż do pośladków. Nadal były jędrne i przyjemnie zaokrąglone, nie zaszkodziła im ani pierwsza, ani obecna ciąża. Pogładził z czułością jej pupę. Odpowiedziała mu gardłowym mruczeniem - Masz ochotę? - spytał cicho, muskając jej skórę tuż za uchem.
    
    - Mmmhm – zamruczała znowu – A Ty?
    
    - Na Ciebie zawsze – zniżył głos, podciągając jej sukienkę z jednej strony – Pończochy, kozaki na obcasie... Kochanie, trudno się powstrzymać!
    
    - A to? - objęła dłońmi zaokrąglony brzuszek – Nie przeszkadza Ci? Ja się czasem czuję taka nieatrakcyjna.
    
    - Głuptasie – uniósł w górę jej brodę i zajrzał w oczy – Lubię jak jesteś w ciąży – uśmiechnął się jednym kącikiem ust - jak nie jesteś, też lubię – dodał z szelmowskim uśmiechem – Ale ...
    ... najbardziej lubię, jak mam Cię blisko – sięgnął do jej ust i zagłębił się w nich z przyjemnością smakując językiem ich wnętrze. Kaśka przymknęła oczy i westchnęła głęboko - poddała mu się całkowicie. Uwielbiał być panem sytuacji, więc szybko poczuł w spodniach wzbierającą twardość. Ujął dłoń Kaśki i przyłożył ją do tego miejsca. Odpowiedział mu cichy pomruk i delikatne ugryzienie w język. Kręci Cię moje podniecenie, pomyślał z satysfakcją i odsunął głowę, by pochwycić przymglone spojrzenie bursztynowych oczu.
    
    Kaśka czuła jak tętno jej przyspiesza, a po ciele rozlewa się przyjemna fala ciepła i gromadzi w dole brzucha. Kiedy Artur uwolnił jej usta, obróciła się powoli i otarła pośladkami o jego wyraźny już wzwód. Więc wciąż mnie pożądasz, zaświtała jej w głowie przyjemna myśl. Poczuła na karku jego ciepły oddech i delikatne muśnięcia warg. Kolana się pod nią ugięły.
    
    - To co? Poświęcimy nowy domek? - wyszeptał jej wprost do ucha jej ulubionym seksownie niskim głosem – Dasz mi swoją małą cipeczkę?
    
    Rozśmieszyło ją to określenie, ale jednocześnie wzmogło apetyt na seks. Lubiła, kiedy prosił by mu coś dała, coś z siebie... Lubiła być "jego”.
    
    - Weź mnie – jęknęła, zsuwając powoli majtki – weź mnie.
    
    - Dla pani wszystko – podciągnął jej sukienkę wyżej i sięgnął dłonią do przodu by odszukać łechtaczkę – Nawet pani nie wie, jaką mam na panią ochotę...
    
    Mówił najszczerszą prawdę i chyba dlatego brzmiało to w jego ustach tak podniecająco. Odkąd zamieszkali razem, właściwie ...
«12...5678»