Pierwsze spotkanie - Opowiadania Erotyczne

Pierwsze spotkanie

... żonę.

Ucieszyłem się bardzo z takiego obrotu sprawy. Jednak Beata złapała mnie za rękę czule prosząc.

- Kochanie, będziemy mieli naprawdę dużo czasu dla siebie. Pozwólmy Ryszardowi w pełni wykorzystać weekend który z nim spędzamy.

- Bardzo chciałem spędzić tą noc z żoną ale nie umiałem jej niczego odmawiać więc przystanąłem na jej propozycję.

- No dobrze więc, rzekł szorstko Ryszard i rzucił nam kajdanki.

Gdy zapieliśmy je na naszych przegubach zaprowadził nas do małego pokoju na poddaszu które było w sumie strychem a sam pokój bardziej przypominał kwadratową celę z małym zakratowanym oknem i dwoma pryczami.

- Powiedziałem że jesteście dobrzy ale jest jedna rzecz nad którą musimy popracować.

- W obciąganiu jesteście przyzwoici ale żadne nie połknęło jeszcze całego mojego kutasa a wydaje mi się że oboje to potraficie.

Usiadł na pryczy i zdjął spodnie.

- Najpierw suka niech spróbuje sama połknąć mojego kutasa.

Żona uklęknęła i podeszłą do niego. Rysio wsadził swoją męskość w jej usta. Wniknęła na jakieś 2/3 długości po czym żona zaczęła się krztusić. Przytrzymał ją chwilę zanim doszła do siebie i przycisnął jej głowę do siebie. Kutas wniknął cały. Chwilę się wyrywała ale on trzymał ją mocno. W końcu ją puścił co pozwoliło odetchnąć jej z ulgą.

- No dobrze, raz się udało uda się i drugi.

- Zrób to teraz sama Suko.

- Beata ponownie chwyciła w usta jego kutasa. Tym razem już łatwiej wszedł cały. Za trzecim razem nie miała już z tym prawie ...

... problemów. Zaczęła raz za razem go połykać.

- Widzisz że potrafisz – zagadnął zadowolony Rysio.

- Mówiłaś, że lubicie pływać nurkować też potrafisz?

- Tak jest proszę Pana.

- Ile jesteś w stanie wytrzymać pod wodą.

- Około minuty proszę pana.

- Dobrze więc sprawdzimy. Do gęby szmato.

W momencie gdy cały kutas zniknął w jej ustach zatkał jej nos i zaczął patrzeć na swój zegarek.

Puścił ją w momencie gdy zaczęła się już mocno wyrywać.

- Brawo 73 sekundy. Coraz bardziej mi imponujesz. Zajmiemy się teraz kundlem. Mi również udało się nauczyć połykać całą jego męskość chociaż była już nabrzmiała co utrudniało zadanie.

Dał następnie swoją męskość z powrotem mojej żonie.

- Ssij czule szmato a ty się patrz. Jesteś w tym dobry ale możesz jeszcze się nauczyć trochę od żony.

Patrzyłem przez parę minut jak namiętnie pieści jego kutasa. Ciszę przerwał głos Ryszarda.

- Zamknij teraz oczy i nie otwieraj ich aż ci nie pozwolę kundlu.

Po odgłosach kroków poznałem że na chwilę wychodzi z celi. Gdy wrócił zawiązał mi na oczach ciemna wstęgę tak że nic nie widziałem.

- Teraz twoja kolej kundlu ssij męskość swojego Pana a ty suko patrz się uważnie co robi twój mąż. Długo robiłem mu loda w milczeniu. W końcu zakończył finałem w moich ustach. Kazał wówczas zamknąć oczy Beacie i chyba też zawiązał jej oczy. Położył mnie na łóżku w poprzek. Nogi przywiązał razem do dolnego rogu. Na szyję założył obroże którą przywiązał do przeciwległego górnego rogu łóżka. ...