Pierwsze spotkanie - Opowiadania Erotyczne

Pierwsze spotkanie

... siniaków nic złego nam się nie stało. Umyliśmy się dokładnie i tuż przed czasem wróciliśmy do pokoju. Rysio już na nas czekał.

- Zdejmijcie ręczniki i załóżcie to.

Powiedział na powitanie, rzucając nam kajdanki. Poczekał aż wykonamy polecenie po czym wstał z wersalki i do nas podszedł.

- Na kolana kundle i Suki.

Złapał żonę za włosy a mnie za kark i podprowadził na kolanach pod przeciwległą ścianę.

- Odwrócić się tyłem do ściany.

Po wykonaniu tego polecenia przywiązał nam skute ręce do chromowanej rury, która biegła wzdłuż całej ściany. Sprawdzając przy okazji czy mamy dobrze zapięte kajdanki. Stanął wówczas przed nami i zadał mi pytanie.

- Miałeś już w ustach kutasa?

- Nie proszę Pana.

- A ty Szmato?

- Oczywiście proszę Pana – odparła Beata.

- Pokażesz więc mężusiowi jak to się robi.

- Tak jest proszę Pana.

Podszedł do nie rozpinając przy okazji spodnie. Beata chwyciła w usta jego męskość, która pomimo że nie była w pełnym zwodzie miała już spore rozmiary. Ssała ją czulę przez dwie lub trzy minuty tak że kutas stanął już na baczności.

- Napatrzyłeś się?

Zagadnął do mnie.

- Tak proszę Pana.

- To pokaż co potrafisz.

Wsadził mi swojego kutasa do buzi i instruował jak mam go ssać.

- No całkiem nieźle ale myślę, że stać ciebie na więcej w końcu było to jedno z twoich marzeń.

- O teraz prawie idealnie zaczynam wierzyć że jesteś do tego stworzony.

Odsunął się ode mnie tak, że ledwo mogłem dotknąć końcówki jego ...

... penisa.

- No dalej postaraj się, pokaż że naprawdę ci zależy a jeśli nie chcesz tego robić to mogę ciebie wypuścić.

Wypiąłem się do przodu maksymalnie na tyle ile pozwalały więzy tak że niemal uniosłem się z kolan zapierając się stopami o ścianę. Dzięki temu udało mi się uchwycić ustami jego męskość.

- Bardzo dobrze – będzie z ciebie rasowy kundel odparł zadowolony Pan.

- Teraz w nagrodę popatrzysz sobie jak faceci powinni postępować z rasowymi sukami, którą twoja żona jest ponad wszelką wątpliwość.

Odwiązał Beatę, zostawiając jednak ręce pewnie skute kajdankami na plecach i podprowadził ją do dużego fotela. Przełożył ją przez oparcie tak że nogi zwisały jej z tyłu, brzuch dotykał oparcia a głowa spoczęła nad siedziskiem. Przywiązał jej stopy do nóg fotela co rozchyliło zarazem nogi. Przymierzył kutasa do jej łona i wszedł w nią patrząc mi w oczy. Żona jęknęła nie przyzwyczajona do takiego rozmiaru. Złapał ją mocno za włosy i zaczął brutalnie posuwać. Piski Beaty wypełniły pomieszczenie. Po kilkudziesięciu sekundach zrobił przerwę zwalniając mocno tępo.

- Zawsze tak piszczy, czy może wydaje też inne dźwięki?

Zagadnął do mnie.

- Głównie tylko piszczy, ale robi to o wiele rzadziej gdy ja to robiłem.

Dostrzegłem błysk zadowolenia w oku Ryszarda. Ryszard związał jej ręce w łokciach tak że jej piersi się ładnie wypięły i zaczął ją znowu ostro posuwać. Podczas następnej przerwy założył jej na sutki dwa metalowe zaciski i podczepił do nich obciążniki. Ciągnąc za ...