1. Michał i jego adopcyjna mama.


    Data: 12.08.2019, Autor: Radeck, Źródło: Lol24

    ... płacząc już rzekła:
    
    - Musimy jakoś żyć dalej, na szczęście mamy jeszcze siebie. - Uśmiechnęła się do syna.
    
    Nie przyprowadziła już nikogo do domu, chodź w prawie każdy weekend wieczorem gdzieś wychodziła, aż do dnia, w którym Michał wracając w sobotę do domu nie spodziewał się, że ją w nim zastanie. Czekała na niego z kolacją, przy której zaczęła mu opowiadać:
    
    - Najpierw lekarze dawali nam nadzieję, a potem stwierdzili, że nie mamy szans na to, żeby mieć własne dziecko. Wtedy adoptowaliśmy ciebie, a teraz niespodziewanie jestem w ciąży.
    
    Michał spojrzał na nią, nie wiedział czy się ma cieszyć, czy smucić, bo teraz przestanie go kochać, gdy będzie miała własne dziecko i nowego męża.
    
    - A ojciec dziecka? - Zapytał.
    
    - Będę go sama wychowywać, on nigdy się o nim nie dowie.
    
    Było ich tylu - pomyślał i zdał sobie sprawę, że teraz ona będzie potrzebować jego pomocy, więc ucieszył się.
    
    Mama nie spotykała się już z nikim całkowicie poświęciła się pracy. Zatrudniła pracownika, który podczas jej nieobecności miał wszystko prowadzić. Dzięki gotówce ze sprzedaży salonu fryzjerskiego i jej kontroli, firma szybko zaczęła przynosić znowu zyski. Michał przygotowywał się do egzaminów końcowych i matury. Od razu po jej zdaniu, zaczął się wdrażać w pracę firmy.
    
    - Czy stać nas na urlop? - Zapytał mamę.
    
    - Oczywiście, należy ci się. - Odpowiedziała.
    
    - Ale ja chciałem, żebyśmy pojechali oboje.
    
    - Ja? Myślałam, że wolisz jechać z kolegami, albo z dziewczyną.
    
    - Nie ...
    ... mam dziewczyny, a tobie też należy się odpoczynek.
    
    Tydzień później byli już w ślicznym kurorcie nad morzem śródziemnym. Mieli jeden dwuosobowy pokój, w którym było jedno duże dwuosobowe łóżko. Nie było jeszcze po niej widać jakichkolwiek wyraźnych oznak, że jest ciąży. Widział ją dokładnie jak się ubierała, nie kryła się przed nim. Na plaży też była tylko w dolnej części stroju, jej biust wydawał mu się większy jędrniejszy i sutki też takie jakieś inne. Miał ochotę ich dotknąć, popieścić. Z plaży wrócili do pokoju udał się od razu pod prysznic. Myśląc o mamie dotknął penisa zamknął oczy i stojąc pod przyjemnym strumieniem wody zaczął go sobie walić. Poczuł dłonie i przytulające go gołe kobiece piersi na plecach.
    
    - Powinieneś już mieć dziewczynę, a nie tak się sam zadawalać.
    
    Obrócił się do niej, obiekt jego erotycznych marzeń stał nagi tuż przed nim. Przytulił ją pocałował, odwzajemniła jego pocałunek. Nawet nie wycierali się do sucha, oboje w pośpiechu poszli na łóżko. Wzięła jego penis do ust. Parę razy widział ją w takiej sytuacji, ale teraz ona jest z nim. Wielokrotnie skrycie nawet przed samym sobą marzył o tym. Jednak walczył z tym, ale teraz cieszył się swoją przegraną. Zamyślony przeżywał doznania, jakie mu dawała swoimi ustami. Przerwała. Spojrzała na niego. Wiedział, że teraz jest jego kolej. Obrócił ją. Posłuszna rozszerzając przed nim swoje nogi ukazała mu cały swój skarb. Zanurzył się całując i liżąc ją tam. Wiła się pod nim. Podciągnęła go wyżej całując ...