1. Olivia, Victoria II - cz. XXXI


    Data: 10.10.2019, Autor: franek42, Źródło: Lol24

    ... zachowanie czy postępowanie swojej żony i tego, co skłania ją do wpychania go wręcz w objęcia innych dziewczyn czy kobiet.
    
    Teraz, kiedy uległ Małgosi i wywiązał się z danej jej obietnicy, chciał poznać dalsze zamiary Małgosi w odniesieniu do swojej osoby.
    
    - Robercie, tak jak powiedziałam, uznajmy to nasze zbliżenie jako swoiste przypieczętowanie naszej przyjaźni i zamknijmy ten epizod raz na zawsze. Według mnie było to coś fajnego, ale to wszystko. Poza tym chciałabym, aby nasze dalsze relacje nie uległy zmianie i pozostały na dotychczasowej stopie. Tak w odniesieniu do naszej przyjaźni jak i w relacjach zawodowych - Małgosia w szczery, klarowny sposób wyraziła swoją opinię co do ich zbliżenia i dalszego współżycia. Robertowi też to odpowiadało.
    
    - Zgadzam się Małgosiu co do joty z twoimi poglądami i wyrażoną opinią. Mamy to za sobą i też uważam, że było nieźle. Też mam nadzieję, że poza tym doświadczeniem, wszystko inne pomiędzy nami nie ulegnie zmianie. Tak w zakresie relacji zawodowych jak i przyjacielskich - Robert w pełni zgodził się z poglądami Małgosi i potwierdził utrzymanie wszelkich relacji pomiędzy nimi na dotychczasowym poziomie.
    
    - Jeszcze jedno Robercie! Nie mam zamiaru wchodzić z butami w twoje relacje z Kaśką. Z tym musisz uporać się sam. Teraz już wiesz, że Kaśka kocha cię i znając cię, wiem, że zrobisz wszystko, aby jej nie skrzywdzić. Pewnie i tobie nie jest zupełnie obojętna, podobnie jak i Victorii. To jest młoda, ale mentalnie dość dojrzała ...
    ... dziewczyna i to, co do ciebie czuje, nie jest jakąś tam miłostką czy chwilowym zadurzeniem. Być może za późno zorientowałam się, że dzieje się coś niedobrego i nie zareagowałam w odpowiedni sposób. Co się stało, to się nie odstanie. Dlatego proszę Robercie, miej na nią wzgląd, już nie jak na chrześniaczkę, ale na młodą dziewczynę, która cię kocha - Małgosia zwróciła się w pogodnym tonie do Roberta w zakresie jego relacji z jej córką, a jego chrześniaczką, Kasią. Jako przyjaciółka i jako matka.
    
    Nie musiała mu o tym przypominać. Robert sam wiedział, że rozwiązanie tej sprawy przysporzy mu wiele problemów, podobnie jak jego stosunki czy relacje z Oliwią. Ponieważ zgodził się z Małgosią, że ich relacje pozostaną na dotychczasowym poziomie, więc nie miał zamiaru ujawniać swoich domysłów, dlaczego jej reakcja na to, że Kasia durzy się w nim, była taka a nie inna czyli żadna.
    
    Poza tym wiedział, że nie tylko sprawa Kasi czy Oliwii stanowi otwartą sprawę. Kiedy zdecydują się na ponowny wyjazd na Węgry, trzeba będzie rozwiązać również w odpowiedni sposób, sprawy związane z drugą siostrą Victorii, Eleną.
    
    Inny na jego miejscu może by martwił się istniejącą sytuacją ale nie on. Na szczęście jego pogodna natura i optymistyczne podejście do życia, nie pozwoliło Robertowi na zbytnie umartwianie się problemami, które tylko w jakiejś tam części były zależne od niego. Przeżył czy miał już za sobą znacznie poważniejsze sprawy czy problemy.
    
    Uporał się z nimi w miarę bezboleśnie i w ...
«12...6789»