1. Sesja fotograficzna - 8.


    Data: 07.04.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... reklamówki. Są dla ciebie.
    
    Z radości prawie rzuciła się na worek. Wyjęła szare szpilki bez palców w delikatne czerwone esy-floresy i korek analny.
    
    – Załóż szpilki. Zawsze zabieraj je na nasze spotkania. Twoje buty są dobre do chodzenia po ulicy. Tu masz zakładać te. Zrozumiałaś?
    
    Kiwnęła głową i założyła szpilki. Połyskujący lakier podkreślał ich jakość.
    
    – Dziękuję Pani – uśmiechnęła się. Spojrzała na mnie i podniosła korek.
    
    – Klęknij przy mnie na czterech łapkach, pupą do mnie.
    
    Kiedy ustawiła się, wzięłam korek i powoli wepchnęłam do jej pupy. Postękiwała z radości. Kazałam jej nieco odsunąć się ode mnie. Podniosłam nogę i szpilką dobiłam korek w jej pupie. Chyba nie spodziewała się tak silnych pchnięć, ale zaparła się dłońmi i rozkosznie jęczała, kiedy uderzałam szpilką w korek. Wszedł cały. Wtedy wsunęłam szpilkę w cipkę. Drgnęła i stęknęła zaskoczona tym, co poczuła w cipce, ale utrzymała wypięty tyłek. Po kilku ruchach wyjęłam z niej szpilkę.
    
    – Jeszcze przyjdzie czas na perwersje – westchnęłam w duchu.
    
    Teraz wsunęłam twardą rękojeść pejcza w cipkę i ruchałam sukę. Jęczała i z podniecenia kładła głowę na pościeli. Nie pozwoliłam! Musiała trzymać uniesioną głowę. Muzyka z tv zagłuszała coraz głośniejsze jęki. W końcu zmęczyłam się. Suka na razie też miała dość.
    
    – No, mała. Obsłuż mnie – poleciłam. Poprawiłam się na poduszkach, rozsunęłam szeroko nogi i ugięłam w kolanach. Szarpnęłam smycz. Dziewczyna wsunęła się między moje nogi. Poczułam języczek ...
    ... na łechtaczce. Ścisnęłam mocniej smycz i przymknęłam oczy. Było miło. Podniosłam pejcz i machnęłam na oślep. Trafiłam sukę w plecy. Krzyknęła.
    
    – Staraj się, bo będziesz spać na brzuchu – ostrzegłam.
    
    – Tak, pani – szepnęła. Języczek zaczął szybciej muskać moją łechtaczkę.
    
    Trochę podniosłam się i raz jeszcze machnęłam pejczem. Znowu krzyknęła. Tym razem trafiłam w pupę. Musiało zaboleć.
    
    – Nie przerywaj, bo... – nie dokończyłam zdania.
    
    Bardzo się starała, a ja odprężona, podniecona, stękałam, stękałam, aż dziewczyna nie wytrzymała i zaczęła sobie pomagać ręką. Naprawdę była świetna! W końcu nie wytrzymałam i głośno krzyknęłam. Co za rozkosz... Rzadko miewam takie orgazmy, ale tym razem miałam i wytrysnęłam na nią obficie. Przydało się włączone tv. Między moimi nogami widniała duża plama, jej twarz błyszczała od mojego śluzu.
    
    – Dobra suczka – westchnęłam głęboko, głaszcząc ją po włosach. – Wyliż! – pokazałam palcem plamę na pościeli.
    
    Gorliwie zaczęła wylizywać plamę. Była zadowolona z mojego orgazmu i z pochwały. Zrobiłam kilka zdjęć. Potem zabrałam ją na basen i na kolację. Podczas kolacji siedziała w eleganckiej, delikatnej obroży. Przed snem zażyczyłam sobie pieszczot i tresowałam suczkę. Nago aportowała różne rzeczy. Pejczem ćwiczyłam jej odporność na ból. Ciągnęłam za kółka wpięte w wargi. Z bólu wyła w pościel, ale nie dotknęła moich rąk. Nie oponowała. W nagrodę wyruchałam suczkę tak, jak lubię – dłonią. Pod koniec wpakowałam całą dłoń i słuchałam jej ...
«12...5678»