1. Brutalny gwałt analny cz.7


    Data: 01.05.2020, Autor: GokuBadBoy, Źródło: Lol24

    ... perlistego potu, zaczęły zdobić jej ciało. Czuła, jak serce wybija szalony rytm, chciała złapać oddech, jednak mimo iż przyspieszał, nie mogła tego uczynić.
    
    Z jej ust wydobył się pierwszy, nieco stłumiony jęk, kiedy samotny opuszek palca zagłębił się w niej.
    
    - Czekaj. – dyszała.
    
    Jej kochanek popatrzył na nią z niedowierzaniem.
    
    - Mógłbyś zrobić to językiem?
    
    - Językiem? – nie krył zdziwienia.
    
    - No wiesz, mógłbyś mnie tam pocałować. Wiesz, jak na filmach.
    
    - No dobra. – wzruszył ramionami, zsuwając z niej bieliznę.
    
    Przyssał się do jej warg. Machał językiem, niczym łopatą. Niezdarnie omiatając nim wkoło. Góra, dół, na boki, wsuwał i wysuwał. Zupełnie nie miał pojęcia, co robi.
    
    - Dziwnie smakujesz. – powiedział podnosząc się. – Teraz twoja kolej.
    
    - Nie wezmę go do ust. Nie ma mowy! – oburzyła się.
    
    - Niby dlaczego?!
    
    - Innym razem. Nie jestem chyba gotowa.
    
    - Trudno.
    
    - Masz prezerwatywy?
    
    Chłopak pokazał jej zwędzoną ojcu paczkę gumek.
    
    - Dobra, miejmy to już za ...
    ... sobą.
    
    Dziewczyna rozchyliła uda, oczekując na niego. Położył się na niej, starając się nakierować fiuta na wejście do pochwy.
    
    - Ale przestaniesz, gdyby mnie bolało?
    
    Zerwał się na równe nogi. Jego na wpół sterczący członek dyndał mu między udami.
    
    - Cholera. Nie pomagasz mi. Chcesz to zrobić, czy nie?
    
    - Chcę. Ale nie chcę, by mnie bolało.
    
    - Będę delikatny, przecież obiecałem. – odpowiedział wyraźnie zdenerwowany.
    
    Zaczął energicznie pocierać fiuta, starając się doprowadzić go do stanu używalności. Udało się. W końcu był gotowy, na najważniejszy moment swojego nastoletniego życia.
    
    Masował główką jej wargi, napierając coraz śmielej. W końcu wsunął się do środka.
    
    - Aaaaa, to boli! – dziewczyna krzyknęła, jak oparzona.
    
    Zdębiał, obserwując, jak szybko się ubiera, krzycząc w niebogłosy.
    
    - To był głupi pomysł. – płakała, schodząc po drabinie. – Nienawidzę cię, nienawidzę seksu.
    
    Patrzył za nią ze sflaczałym członkiem, z którego smutno zsunęła się, naciągnięta uprzednio z wielkim trudem, prezerwatywa. 
«12...5678»