-
Akcja ratunkowa cz. III Dwie pary
Data: 10.06.2020, Autor: Micra21, Źródło: Lol24
... nie zauważyli nadchodzących przyjaciół. Ci stanęli na skraju lasu i przyglądali się igraszkom pary przez kilkanaście sekund. Ich również dopadło nieokiełznane pożądanie. Legli na naturalnie sprężystym dywanie i oddali pieszczotom. Kilkanaście minut później las usłyszał podwójne okrzyki rozkoszy dobywające się z gardeł kochanków. Beata podniosła głowę i zaskoczona, zobaczyła małżonków oddających się oralnej przyjemności. - Nie jesteśmy tu sami – szepnęła Kubie prosto do ucha. – Oni znaleźli tę polanę. - Kto? – zapytał wyraźnie zbity z tropu. - Jak to, kto, Ewa i Bartek – odpowiedziała mu. - Może nas nie widzą – Jeszcze miał nadzieję chłopak. - Wątpię. Zamilkli, czekając, co zrobi druga para. Tamci wstali i wesoło zawołali: - Hej! - Cześć! – odpowiedzieli zgodnym chórem na powitanie. – Widać znaleźliście nasze tajne miejsce. - Jakie tam ono tajne, idąc lasem usłyszałem wasze głosy – powiedziała Ewa zupełnie nie skonfundowana. - Po prostu dołączyliśmy do was. - Jeszcze nikt mnie nie widział w takim momencie. – Zwróciła się do niej Beata wyraźnie speszona sytuacją, jak i własną nagością. - Nie przejmujcie się tak, przecież wszyscy jesteśmy dorośli i wiemy, jak jest między zakochanymi. Czasem świadomość podglądania innych jest dość podniecająca – próbował rozładować incydent Bartek. - Nooo... niby taak... – ciągle z lekkim zażenowaniem odpowiedziała i zaraz dodała – tak naprawdę, to nic się nie stało, chodźcie, wracamy na obiad. W zgodzie ...
... wrócili nad jezioro. Jeszcze przed obiadem wskoczyli do chłodnej wody, odświeżyć się po wycieczce. Po posiłku wszyscy dostali wspaniałą, aromatyczną kawę od Kuby, który specjalnie uruchomił ekspres na tą okazję. Siedząc z filiżankami napełnionymi pachnącym napojem, wspominali z humorem zdarzenie sprzed paru godzin. To ich bardzo zbliżyło i stali się bardziej otwarci. Rozmawiali o różnych aspektach seksu, nawet poruszyli temat wielokątów. Pod wieczór, jeszcze przed zachodem słońca, kolejny raz zanurzyli swoje ciała w czystej i orzeźwiającej wodzie. Pływając, nadal dyskutowali o wspólnym seksie zaprzyjaźnionych par. - A może spróbujemy? – Ewa poddała pomysł. – Początek już był, choć niezamierzony. - Może... – Kuba stał się odważniejszy. – Musimy to z Beatką przemyśleć. - Sprawa pozostaje otwarta – Bartek nie chciał narzucać nikomu swojego zdania. - Nie wiem, czy jestem na to gotowa – powiedziała Beata z niepewnością w głosie. Jeszcze tej samej nocy, po długiej rozmowie, Kubie udało się przekonać partnerkę do tego. Na razie tylko na seks w obecności drugiej pary, na polanie w środku lasu. Miejsce wydawało się bezpieczne, bo osłonięte i niewidoczne, ponadto nie miało łatwego dojścia dla osób postronnych. Następnego dnia po śniadaniu wszyscy poszli opalać się i szukać jeszcze resztek malin w lesie. Doszli do miejsca, w którym wczoraj spotkali się w czasie pieszczot. Rozebrali do naga i wystawili ciała do słońca. Mocno napaleni chłopcy zaczęli nieśmiało pieścić swoje ...